Hasło szkoły to:
,,BOGU, OJCZYŹNIE I HONOROWI ZAWSZE WIERNI!".
W 1932 roku rozkazem ministra spraw wojskowych gen. dyw. Tadeusz Kasprzyckiego została utworzona w Nisku trzyletnia Szkoła Podoficerska Piechoty dla Małoletnich, jako trzecia tego typu szkoła w Polsce.
Dotychczas istniały dwie takie szkoły: w Koninie oraz w Śremie. Pierwsi uczniowie niżańskiej szkoły zdawali egzaminy wstępne w Koninie i w Śremie, skąd zostali skierowani do Niska. Tworzyli oni trzon kompanii, której okres nauki trwał dwa lata. Uczniowie ze szkoły w Kominie zostali skierowani do Niska w 1932 roku i stanowili pierwszą kompanię, która uczyła się już przez trzy lata. Na komendanta szkoły powołano majora Jana Szewczyka. Do szkoły przyjmowano chłopców w wieku od 15 do 17 lat, którzy ukończyli co najmniej 7 klas szkoły podstawowej. Do szkoły napływało każdego roku około 12 tysięcy zgłoszeń. Ostatecznie po konkursowych egzaminach przyjmowano około 120 chłopców. Struktura organizacyjna szkoły przewidywała podział na trzy kompanie: pierwszą, drugą i trzecią. Ta numeracja oznaczała kolejne lata nauki. Każdego roku po promocji absolwenci trzeciej kompanii odchodzili do różnych pułków. Drugim komendantem szkoły był podpułkownik Rudolf Matuszek. Program nauczania w szkole obejmował przedmioty wojskowe i ogólne. Zakładał, że absolwenci mieli być instruktorami żołnierzy o różnym poziomie wykształcenia. Mieli szkolić żołnierzy na podoficerów, a także podchorążych rezerwy. Trzyletni pobyt wychowanków w szkole dawał im możliwość wszechstronnego opanowania tajników wojskowości, przy równoczesnym poszerzeniu wiedzy ogólnej. Absolwenci byli w pełni przygotowani i zahartowani do znoszenia trudów życia żołnierskiego. Wybuch 2 wojny światowej nie pozwolił w pełni zrealizować założonego programu. Szlak bojowy wychowanków szkoły był trudny i długi. Walczyli oni z Niemcami na wszystkich frontach 2 wojny światowej. Wielu wychowanków działało w konspiracji zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. Po zakończeniu wojny przystąpili do odbudowy zniszczonego kraju. Część wychowanków pozostała w wojsku, większość zdobywała kwalifikacje w szkołach zawodowych i na wyższych uczelniach. Mimo upływu czasu nadal utrzymują kontakt. Są zrzeszeni w Środowisku Małoletniaków, ich organizacji.
Dla upamiętnienia działalności Małoletnich Szkoła Podstawowa nr 5 w Nisku nosi imię Podoficerskiej Szkoły Piechoty dla Małoletnich.
Szkoła Nr 3 podlegała bezpośrednio departamentowi Wyszkolenia Ministerstwa Spraw Wojskowych, zaś gospodarczo Okręgowi Korpusu X w Przemyślu. Szkoła posiadała trzy roczniki: rocznik I, II i III. Każdy rocznik tworzył kompanię podzieloną na trzy plutony, a pluton na drużyny. Program szkolenia obejmował szkolenie wojskowe z równoległą nauką ogólną.
Według relacji pana ppłk. Jana Wantucha - ostatniego Komendanta Szkoły, program nauczania z każdym rokiem podnosił wymagania, zarówno w wyszkoleniu wojskowym, jak i ogólnokształcącym. Szkolenie wojskowe prowadzili oficerowie specjalnie do szkolenia małoletnich przygotowani. Naukę ogólną w zakresie szkoły powszechnej i dalej średniej do małej matury prowadzili nauczyciele zakontraktowani. Całością szkolenia tak wojskowego, jak i ogólnego kierował Komendant Szkoły, mając do pomocy dyrektora nauk ogólnych.
Program rocznika I-go: obejmował szkolenie wojskowe zasadnicze, znajomość broni używanej w piechocie jak Kb, KM, granatnika, moździerza, armatek piechoty, współpracy bojowej w drużynie, (sekcji) terenoznawstwa, nauka ogólna z zakresu szkoły powszechnej.
Program rocznika II-go: obejmował dalsze szkolenie znajomości broni, współdziałania drużyn w plutonie, szersze terenoznawstwo, czytanie map, orientacja w terenie w nocy, w terenach zalesionych, sporządzanie szkiców sytuacyjnych, dowodzenia plutonem. Taktyka natarcia, obrony, wycofania. Ogólnie o artylerii w lotnictwie, pracach saperskich. Nauka ogólna w zakresie pierwszych klas szkoły średniej.
Program rocznika III-go: rozszerzenie wiadomości i współpracy z artylerią, bronią pancerną, lotnictwem dalsze szkolenie w umacnianiu terenu, współdziałanie plutonów w kompanii, dowodzenie kompanią.
Każdy rok kończył się wyjazdem na obóz letni. Trwał on przeważnie miesiąc. Uczniowie jak i cały personel naukowy przebywali w namiotach. Co roku rejon obozu był zmieniany by dać możność uczniom poznania swego kraju. Na początku sierpnia uczniowie rozjeżdżali się na wakacje. W miesiącu wrześniu rozpoczynała się nauka.
Zjeżdżali się powołani na rocznik I-szy, uczniowie rocznika II i III, zaś absolwenci na promocję i pożegnanie. Pożegnanie odbywało się po wspólnym obiedzie całej szkoły na placu apelowym. Na pożegnanie zapraszani byli rodzice absolwentów oraz wyżsi d-cy wojskowi z DOK przedstawiciele miasta i instytucji oraz szkół. Absolwenci otrzymywali świadectwa. Prymus awansowany był do stopnia kaprala zaś reszta do stopnia st.strzelca.
Ukończenie tej szkoły dawało absolwentom możność przyjęcia bez egzaminów do wojskowych szkół specjalistycznych jak: szkoły mechaniczne, motoryzacyjne, lotnicze, łączności, saperów oraz możność dalszego uczenia się do dużej matury włącznie.
Szkoła podoficerska dla małoletnich dawała absolwentom duży zakres wiadomości i praktyki wojskowej oraz nauki ogólnej. Szkoła wyrabiała samodzielność, bardzo dużą moralność, koleżeńskość, ofiarność, a w działaniach tak wojskowych, jak i w życiu prywatnym, współpracę i poświęcenie. Szkoła ta miała bardzo dobrą opinię, toteż rocznie wpływało dziesięciokrotnie więcej próśb o przyjęcie, aniżeli określona była ilość miejsc.
Kandydaci wznosząc prośbę o przyjęcie przekładali następujące załączniki: zgodę rodziców z zobowiązaniem, że po ukończeniu szkoły syn najmniej trzy lata poświęci na służbie wojskowej. W razie rezygnacji zobowiązuje się pokryć ustalone koszty nauki, świadectwo ukończenia szkoły podstawowej lub ostatnie świadectwo ukończenia klasy gimnazjalnej, ewentualnie świadectwo szkoły zawodowej.
Pierwszeństwo przyjęcia miały: dzieci rodziców odznaczonych orderem Virtuti Militari lub K.W., inwalidów wojskowych, rodziców służących czynnie w wojsku, sieroty po zmarłych wojskowych. Termin składania podań upływał 30 kwietnia. Od kwietnia do końca maja, specjalna komisja wyłoniona z wychowawców wojskowych i nauczycieli kontraktowych, lekarza i oficera wychowania fizycznego pod kierownictwem Komendanta Szkoły z nadesłanych podań ustalał listę kandydatów powołanych do egzaminu - około 400 osób. Egzamin obejmował :
-
badania lekarskie
-
sprawność fizyczną
O ile te badania były ujemne, kandydatowi dziękowano i odsyłano do domu. Dalszy egzamin polegał na sprawdzeniu wiadomości ogólnych, rozwiązaniu kilku tekstów w określonym czasie. Każdy test obejmował 50 pozycji. Sprawdzian na orientację w terenie. Reakcję w trudnych warunkach i sytuacjach.
Po egzaminie kandydaci wyjeżdżali do domów. W tym czasie Komisja ustalała ilość punktów zdobytych przez każdego kandydata oraz sporządzała listę z uwzględnieniem lokat. Z ustalonej listy powoływano na dzień 1 września do szkoły 150 kandydatów, którzy uzyskali lokaty od 1-150. Ci, którzy zdali z lokatą po Nr 150 byli zawiadamiani, że pozostają w rezerwie. Do trzech miesięcy pierwszego rocznika dopuszczalne były zmiany. W tym czasie można było stwierdzić, że niektórzy nie dają się do dalszego szkolenia, byli też tacy, którzy rezygnowali. W miejsce tych powoływano z rezerwy.
W okresie od 1.09.1932r. do 31.08.1939r. ukończyło S.P.P Nr 3 w Nisku około 1.000 uczniów."
Jan Okrutny
Z życia szkoły...
W okresie zimowym uczniowie byli budzeni o godz.7.00 a w niedzielę o godz. 8.00. W okresie letnim o godz. 6.00, a w niedzielę o 7.00. Zajęcia rozpoczynały się od gimnastyki.
Po umyciu się i uporządkowaniu sal odbywał się apel.Później były wykłady z przedmiotów ogólnokształcących. Następnie było czyszczenie broni, rozkaz dzienny, kolacja, krótka przerwa i nauka własna. Później znowu był apel.
O godzinie 21.00 odbywał się zasłużony odpoczynek.
Śniadanie składało się z bułki i bardzo słodkiej kawy z mlekiem. Bułka była przekrojona na pół, dolną część miała grubo posmarowaną masłem.Chłopcy zjadali tylko tę część . Natomiast części górne były konsumowane przez tych kolegów, którzy przegrali zakłady.
Obiad składał się z trzech dań: zupy, dania mięsnego i z deseru ( kompot, ciastka, jabłka, a czasem pomarańczy).
Kolacja – to gorące danie np. kluski z serem lub bigos.